Wszędzie dobrze,ale w domu najlepiej. Czy aby na pewno Panie Szymonie ?

Już nie od dziś wiadomo, że najlepszym polskim sędzią, jest Szymon Marciniak. Czy, aby na pewno? Od czasu, kiedy zadebiutował w Lidze Mistrzów w Ekstraklasie zaczął popełniać małe duże błędy. Co może być tym spowodowane? Na pewno dużo do rzeczy ma waga spotkań i podejście do nich. W Ekstraklasie nie podchodzi się do spotkań z taką wagą jaką w Lidze Mistrzów. Dodajmy również, że w dawnym Pucharze Europy nie ma „kopaniny”, więc jest i mniej sytuacji, do których trzeba podejść z tak zwaną „chłodną głową”. W Polsce, natomiast jest więcej agresywności w czasie gry, co również ma wpływ na sposób sędziowania.
Zarówno w Polsce oraz Europie (Jak i na całym świecie) sędzia jest zawsze pierwszą osobą, na którą kibice zrzucają winę. U nas w Ekstraklasie tak to jest, że, kiedy sędzia popełni błąd to w jego stronę lecą wyzwiska i jest on pod jeszcze większą presją co ma wpływ na sędziowanie.
 Również to, że jest on najbardziej popularnym polskim sędzią w momencie, kiedy popełni błąd jest on wyolbrzymiany przez kibiców, aż w nadmiar. Każdy popełnia błędy i moim zdaniem nawet w przypadku Pana Szymona nie ma co ich tak jak napisałem wyżej wyolbrzymiać. Dajmy mu spokojnie pracować, a może w niedalekiej przyszłości poprowadzi finał jakiejś wielkiej imprezy.

Komentarze