Ekstraklasa nie zwalnia tempa! Przed nami trzy kolejne mecze 31. kolejki, na pierwszy ogień idzie spotkanie grupy spadkowej, w którym Wisła Płock podejmie przed własną publicznością Ruch Chorzów.
Gospodarze obok Zagłębia Lubin są drużyną, która szybko musi otrząsnąć się po traumie z ostatniej kolejki sezonu zasadniczego Ekstraklasy. Wisła do końca liczyła się w walce o awans do TOP8. Niestety w decydującym spotkaniu Arka Gdynia zdołała urwać punkty drużynie prowadzonej przez Marcina Kaczmarka. Wiślacy znaleźli się na najgorszym z możliwych — 9. miejscu tabeli Ekstraklasy. W Płocku szybko musieli zweryfikować plany na najbliższą przyszłość, luźne mecze z prestiżowymi rywalami poszły w niepamięć. Pora na twardą walkę o utrzymanie do ostatniej kolejki. Wisła ma kilka argumentów, aby z optymizmem spoglądać w przyszłość. Przede wszystkim stadion w Płocku jest trudny do zdobycia. W sezonie zasadniczym gospodarze prezentowali się na nim bardzo solidnie i nie zmieni tego fakt niedawnej porażki 3:0 z Lechem Poznań przed własną publicznością. Pamiętajmy, że cztery z siedmiu ostatnich spotkań tego sezonu Wisła zagra właśnie w Płocku. Kolejnym powodem do radości dla kibiców "Nafciarzy" jest dyspozycja poszczególnych graczy. José Kanté, Dominik Furman, Giorgi Merebashvili wnoszą sporo piłkarskich umiejętności do drużyny, moim zdaniem w wystarczającej do utrzymania ilości i jakości. Na koniec — matematyka (inaczej przed okresem matur być nie mogło). Wiślacy mają 5 punktów przewagi nad strefą spadkową, to solidna zaliczka przed drugą fazą sezonu i spory margines błędu. Opanowanie i otrząśnięcie się po dramacie 30. kolejki — to dwa klucze do spokojnej wiosny w Płocku.
Zupełnie inna sytuacja panuje w Chorzowie. W sezonie 2016/2017 to "Niebiescy" są drużyną, której ogólna kondycja w największym stopniu uzależniona jest od wydarzeń pozaboiskowych. Ruch jest rozchwiany organizacyjnie, jeśli nie wiadomo, o co chodzi to chodzi o pieniądze. Kibice ze Śląska mogą być szczególnie rozgoryczeni, bo ta drużyna miała papiery na spokojne utrzymanie, a może nawet na coś więcej. Zdolni piłkarze młodego pokolenia jak Patryk Lipski, Jarosław Niezgoda, Michał Helik wspieranie przez weteranów Ekstraklasy m.in. Łukasza Surmę i Rafała Grodzickiego. Niestety w Chorzowie sprawy czysto sportowe zostały wyparte na drugi plan. Przez większość sezonu klubem dyrygowały kwestie finansowe, co gorsza były to zazwyczaj melodie pesymistyczne. Punktem kulminacyjnym był konflikt na linii Patryk Lipski — władze klubu. Zdolny pomocnik zdecydował się opuścić "Niebieskich" jeszcze przed końcem sezonu, doszło do zwarcia. Można zaryzykować tezę, że niezależnie od formalnych decyzji odpowiednich organów — Lipski dla Ruchu jest już stracony. Na domiar złego klub opuścił Waldemar Fornalik, ławka trenerska jest obecnie sporą niewiadomą. Dziś zadebiutuje na niej Krzysztof Warzycha. Ruch jest przedostatni w tabeli i punktów powinien szukać także na wyjazdach. Dziś będzie o to bardzo trudno.
Naszym zdaniem bliższa zwycięstwa jest Wisła Płock, co prawda Ruchowi blisko do drużyny nieobliczalnej, ale nie spodziewamy się podziału punktów, prędzej "mocnego" debiutu Warzychy.
Wisła Płock — Ruch Chorzów, 15.30 (Płock)
Nasze typy: Kozak (1), Bezpieczniak (12)
Komentarze
Prześlij komentarz