Śląsk na Łęczną bez dwóch podstawowych graczy...

Sportowy Wrocław
W sobotnie popołudnie Śląsk Wrocław podejmie przed własną publicznością Górnik Łęczna. Poważnie osłabieni przystąpią do tego starcia gospodarze, którzy będą musieli radzić sobie bez dwóch podstawowych graczy. 

Dla jednych, jak i drugich będzie to spotkanie dużej wagi z punktu widzenia zespołów grających o utrzymanie. Dzięki zwycięstwu Śląsk będzie mógł zapewnić sobie przewagę psychiczną przed podziałem na grupy, jaką bez wątpienia będzie rozgrywanie większej ilości spotkań przed własną publicznością. Z kolei dla gości sobotnie mecz to szansa, aby zbliżyć się na jeden punkt, do miejsc gwarantujących pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej na kolejny rok.

Utrudnione zadanie będą mieli gospodarze, którzy w sobotnie popołudnie nie mogą liczyć na pomoc dwóch czołowych graczy. Z powodu nadmiaru kartek pauzować będzie Ryota Morioka. Pomocnik otrzymał czwartą żółtą kartkę w meczu z Cracovią i sobotnie spotkanie obejrzy z wysokości trybun.

W kadrze meczowej próżno doszukać się także nazwiska Joana Romana. Hiszpan w ostatnim meczu przeciwko Cracovii opuścił plac gry już w 26 minucie. Jak się później okazało, 24-latek doznał urazu skręcenia stawu skokowego i czeka go kilkutygodniowa rekonwalescencja.

Pierwsze potyczka obu ekip miała miejsce w październiku. Wtedy górą był Śląsk, który gładko wygrał ten mecz wynikiem 3:0.

Pierwszy gwizdek starcia Śląsk-Górnik o godzinie 15:30. 

Komentarze